Motor nie dojechał w komplecie…
To miała być ciężka przeprawa dla zespołu Motoru Leokadia. W pierwszym spotkaniu przyszło im się zmierzyć z doświadczoną drużyną z Kłoczewa gdzie, musieli uznać wyższość swojego przeciwnika. Natomiast Sante, odprawiło z kwitkiem doświadczoną drużynę GTW Dymanit.
Scenariusz sprawdził się i tym razem.. Motor na mecz stawił się tylko w pięcioosobowym składzie i nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki ze swoim przeciwnikiem. Po pierwszej połowie zawodnicy z Sante schodzili na przerwę z przewagą trzech goli. W drugiej połówce, Sante już kompletnie zdominowało grę. Strzeli następne 6 goli, ustalając wynik końcowy na 10:2. Warto podkreślić tutaj waleczność zespołu Motoru, którzy mimo problemów kadrowych nie oddali meczu walkowerem.
Zawodnik meczu: Stanisław Miazga (Sante), piłkarsko kompletny, świetnie panujący nad piłką – to cechy charakterystyczne gracza SANTE. W Niedzielę Miazga hasał po boisku w najlepsze, zdobywając hat-tricka i notując dwie asysty.